Ceny nieruchomości w Grecji
Od dłuższego czasu Grecja boryka się kłopotami finansowymi. Kryzys gospodarczy konsekwentnie odbija się także na branży nieruchomości. Ceny mieszkań cały czas idą w dół. Najnowsze dane wskazują nawet, że w ciągu ostatniego roku zmalały aż o 11 procent.
Taka sytuacja dotyczy zarówno nowo wybudowanych, jak i starszych nieruchomości. Paradoksalnie najtaniej jest w stolicy kraju. W Atenach ceny spadły najbardziej. Statystyki podają, że ceny są teraz najniższe od kilku lat. Cena za jeden metr kwadratowy waha się w graniach 2,5 tysiąca euro. Taki koszt dotyczy jednak atrakcyjnie położonych nieruchomości, np. na Krecie.
Nowoczesne mieszkanie o powierzchni ponad 70 metrów kwadratowych, położone w eleganckiej dzielnicy Kallikratia nad Morzem Egejskim może kosztować przeszło 110 tys. euro, to o niższym standardzie – około 60 tys. euro. Dla porównania nad polskim morzem jest tylko trochę taniej. W Sopocie za jeden metr kw. niekiedy trzeba zapłacić 2 tys. euro. Ceny greckich nieruchomości uzależnione są również od pobliskich udogodnień, czyli odległości od wybrzeża, standardu domu oraz dostępu do węzłów komunikacyjnych.
W spadających cenach nieruchomości wielu przedsiębiorców widzi szanse na inwestowanie w nie właśnie teraz. Nowy trend staje już zauważalny także w Polsce. Coraz częściej decydujemy się na inwestycję wakacyjną, która może być wykorzystywana jako letni dom wypoczynkowy dla turystów. Ruch turystyczny jest tam spory, bo wczasowicze przyjeżdżają od kwietnia od października. Dłuższy sezon oznacza większe zyski.
Zakup mieszkania w pięknie położonej dzielnicy i systematyczne wynajmowanie jej oznacza zwrot kosztów zakup nieruchomości już po 15 latach. Warto jednak dokładnie przeanalizować polityczne i ekonomiczne aspekty, zanim dokonasz transakcji. Nie jest wykluczone, że w przyszłości Grecja nie sprosta obciążeniom kredytowym, wyjdzie ze strefy euro i wróci do swojej waluty. Na początku takiej zmiany drachma byłaby bardzo osłabiona, a to mogłoby oznaczać straty dla inwestora.